Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
coolness
Mistrzyni Eliksirów
Dołączył: 03 Paź 2009
Posty: 443
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z lochów... Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:52, 05 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Klaudi poczuła jego oddech na twarzy. Pocałował ją.
- Czy tego już nie było - zapytała, kiedy się oderwali od siebie.
- Owszem - odpowiedział z błeyskiem w oczach - Ale w innym odcinku... pozwól mi skończyc to co zacząłem.
Po tych słowach znów zaczęli się całowac.
Tymczasem Inor zakończyła bój z 'pralką'. Wynik walki był zdumiewający.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Inor
Mistrzyni Eliksirów
Dołączył: 01 Paź 2009
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sypialnia Severusa... Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:57, 05 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Foreman wyskoczył z niej, jak z procy nadal z bębnem na głowie i zaczął biegać po pomieszczeniu kwiląc: Mamo, tato, jestem w pralce!
-A ja w ciaży - dodał Wilson wbiegając(jak wszystkie inne postaci).
-Cos ty mu zrobił, Snape - zmarszczył brwi gregory, ale w jego glosie słychać bylo podziw i ciekawość.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
coolness
Mistrzyni Eliksirów
Dołączył: 03 Paź 2009
Posty: 443
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z lochów... Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:00, 05 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
- jestem czarodziejem - warknął Mistrz Eliksirów.
House sceptycznie podniósł jedną brew do góry.
- Jestem czarodziejem! mam ci to przeliterowac?! - zdenerwował się przyszły ojciec i sporzał czule na onkologa.
Czule? Snape? Coś tu nie pasuje... Powrót do poprzedniego zdania.
- Jestem czarodziejem! mam ci to przeliterowac?! - zdenerwował się przyszły ojciec i rzucił się na House'a z jego własną laską.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Inor
Mistrzyni Eliksirów
Dołączył: 01 Paź 2009
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sypialnia Severusa... Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:18, 05 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
House podstawił Severusowi nogę, które przelecial przez całą sale i wypadł chwilowo z akcji.
W tym czasie:
Fred i George patrzyli na wszystko z otwartymi ustami. Inor ganiała rozkrzyczanego Foremana. Fred połknąl laskę House'a.
W to wszysko wmieszala się Cuddy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
coolness
Mistrzyni Eliksirów
Dołączył: 03 Paź 2009
Posty: 443
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z lochów... Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:22, 05 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
- Ja mogę mówic - stwierdziła.
I tak o to był sobie królik,co mówił.
Cuddy zaczęła podskakiwac na swoich łapkach i robic coś na kształt tańca.
- Ja mogę mówic, tańczyc i śpiewac....! - zaczęła śpiewac.
- Kobieto (czyt. króliku) oszczędź nam swojego jęku - jęknął zdegustowany Snape, podnosząc się z podłogi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Inor
Mistrzyni Eliksirów
Dołączył: 01 Paź 2009
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sypialnia Severusa... Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:27, 05 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
-Ucisz sie Snape i słuchaj:
Snape z wrażenia wyprostowała się i spoważniał. Mowiła tak władczo...
-tam w kącie leży marczewna. podaj mi ją!
Z poważna miną i marchewka wykicała z sali.
Akcja przenosi się na korytarz.
Tam Carmen i 13...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
coolness
Mistrzyni Eliksirów
Dołączył: 03 Paź 2009
Posty: 443
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z lochów... Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:33, 05 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Całowały się zdejmując z siebie ubrania. fred i George, wychodząc na korytarz i widząc je w takim stanie postanowili dołączyc do zbiorowej orgii, podniecając się na myśl o tym.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Inor
Mistrzyni Eliksirów
Dołączył: 01 Paź 2009
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sypialnia Severusa... Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:38, 05 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Laska, w brzuchu Freda też sie podniecila i zaczęła podskakiwac z entuzjazmem.
13 i cameron zdejmowaly z siebie kolejne warstwy ubarania: kurtki, kombinezony strażackie...
Tymczasem na sali...
Inor wreszcie dogoniła Foremana, który zagdakal wesolo, na myśl o tym, że pewnie nakarmia go ziarnem.
Willson z rozczuleniem głaskał swój wciaz płaski brzuch. House stwieerdził, że ma syndaktylię(wada genetyczna, polegajaca na zrosnieciu palców i stóp)
Snape prychał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
coolness
Mistrzyni Eliksirów
Dołączył: 03 Paź 2009
Posty: 443
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z lochów... Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:41, 05 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
A Klaudi postanowiła wybic House'owi z głowy tą jego dziwaczną chorobę, podeszła do niego i walnęła go w głowę.
- Nie wstyd ci? - zapytała - Wilson się dzieciaka spodziewa, a ty? Ty chcesz umrzec bezpotomnie?
- A kto by tam mnie chciał - odpowiedział diagnosta.
- Parę by się znalazło... - Klaudi usmiechnęła się beszczelnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Inor
Mistrzyni Eliksirów
Dołączył: 01 Paź 2009
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sypialnia Severusa... Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:44, 05 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
house korzystajac z nadarzajacej sie okazji, zabral klaudi do gabinetu...
Tym czasem na korytarzu...
Fred znalazł Cuddy pomiedzy dwoma dziewczynami. George napalił sie na 13
13 napalila sie na cameron
cameron napaliła sie na freda
fred napalił się na króliczka
George jadł chipsy serowo/cebulowe...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
coolness
Mistrzyni Eliksirów
Dołączył: 03 Paź 2009
Posty: 443
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z lochów... Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:48, 05 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
- Stop! - krzyknęła pisarka pojawiając się znikąd - Wszysko pomieszałyśmy. Miałyśmy pisac scenariusz czwartego odcinka sezonu szóstego Dr House'a, a nie to.
Druga autorka przyznała jej po chwili rację.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Inor
Mistrzyni Eliksirów
Dołączył: 01 Paź 2009
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sypialnia Severusa... Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:51, 05 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
i poszła spać, pozostawiając dokończenie opisu orgii na inny dzień.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
coolness
Mistrzyni Eliksirów
Dołączył: 03 Paź 2009
Posty: 443
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z lochów... Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:56, 05 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
druga dołączyła do niej po chwili. Zbiorowa orgia ciąg dlaszy miał nastąpic niebawem. Już następnego dnia, kiedy pisarki wrócą z randki ze szkołą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Inor
Mistrzyni Eliksirów
Dołączył: 01 Paź 2009
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sypialnia Severusa... Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:26, 06 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Dumbledore nacisnął "Play" na swoim odtwarzaczu DVD i film zaczął sie od nowa.
Pisarka zignorowana przez Inor i Foremana usiadła nadąsana na tomografie.
W wyniku lustracji, jakiej dokonał tomograf, okazalo sie, że kuzyn dziadka jej przestryjecznego brata, był ongiś komunista i z tego względu nie może kontynułować swojej kariery w mediach.
Inor i Foreman zajęci byli paszą, dokładniej: Foreman mozolnym dziobaniem, Inor: mozolnym karmieniem. W wyniku tej zbiorowej pracy, Foreman zawstydził i kure i Turbodymoomena, gdyz wydziobał 151 ziaren.
Nieświadomi pobicia tego rekordu Klaudi i House pobijali rekord w nieco... hmmm innej konkurencji. Do tego jednak wrócimy później.
Cuddy zwinnie uciekła calej czwórce i zabrawszy swoja marchewkę ruszyła w stronę gabinetu, pochrupując zawzięcie. Z tego wzgledu spowodowała kolizje z poruszającym sie w stanie błogosławionym Wilsonem. Ze wzgledu na duży tłok na pobliskim korytarzu, powstał karambol. Najwieksze obrażenia miał oczywiście Snape, który stał właśnie za wielkim MCBurgerem, wcinajacym donosnie kebaba.
Wymieniona wyżej czwórka zajęła sie organizowaniem sobie popołudnia...
Snape z zapaścia trafił na oddział intensywnej terapii. za szybą jego sali poplakiwał Wilson.
Cuddy chrupała. Podobnie George, rozpoczynał nową paczke chipsów.
Tymczasem Foreman...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
coolness
Mistrzyni Eliksirów
Dołączył: 03 Paź 2009
Posty: 443
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z lochów... Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:17, 06 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Do Formana powrócimy później. Najpierw trzeba wspomnieć w czym pobijali rekord Klaudi i House.
Para ta siedziała już od kilku godzin oglądając seriale na podręcznym odtwarzaczu diagnosty. Jedli przy tym lizaki i pili Colę. Oh nie ma to jak miło spędzony czas!
Dla innych pewnie nie byłby to aż tak miły jak dla nich. Klaudi i House obrzucali sie co chwila najróżniejszymi wyzwiskami i kpinami. Dobrali się najwtedniejsi ludzie z świata. A co do ich milszych i przyjemniejszych zajęć. Byli bardzo zajęci sobą. Kiedy sie nie irytowali, całowali się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|